niedziela, 25 sierpnia 2013

[Recenzja] Balea: szampon + odżywka z serii kokos i kwiat tiare (Cocos + Tiareblute)

Do napisania recenzji tego zestawu zabierałam sie od dosyć dawna, ponieważ zużyłam już jedno opakowanie szamponu. Nie mogłam sie jednak zmotywować do napisania jej, ponieważ nie używałam tych kosmetyków regularnie - niekiedy kilka razy w tygodniu, niekiedy kilka razy w miesiącu. Kupiłam je głównie dla zapachu, działanie w tym przypadkyu było mniej ważne. Jednak w czasie wakacji, z których niedawno wróciłam, używałam ich regularnie codziennie przez ponad dwa tygodnie, dlatego mogę się wypowiedzieć na temat ich działania (które nie jest porażajace, ale o tym poniżej).

Komplet szampon + odżywka zakupiłam po wcześniejszych pozytywnych doświadczeniach z maską 2-minutową [klik], szamponem, którego opakowanie zużyłam już wcześniej oraz żelem do mycia ciała o tym samym zapachu. Wielka fanką kokosa nie jestem, ale w wydaniu tych produktów bardzo mi się spodobał - kremowy, lekki, nienachalny, po prostu cudowny.

Szampon do włosów farbowanych z filtrem UV kokos i kwiat tiare

Pojemność: 300ml
Cena/Dostępność: około 7-8zł/Drogerie DM


Szampon znajduje się w solidnej butelce z zamknięciem, na którym sobie nie raz połamałam paznokcie. Jako, że ja noga z niemieckiego to bedę wspomagać się opisem produktu na wizażu [klik]. Zużywam obecnie drugie opakowanie tego szamponu i muszę przyznać, że sprawuje sie całkiem przyzwoicie. Producent obiecuje ochronę koloru, blask po same końce oraz ochronę w postaci filtrów UV. Cóż... Według mnie, szampon ma włosy przede wszystkim myć, czego akurat producent nie obiecuje. Jeżeli to robi i ich przy tym nie plącze to ja jestem szczęśliwa. Co do spełnienia obietnic producenta - szampon koloru nie chroni (w końcu to szampon z SLES; byłabym w stanie zrozumieć, że kolor chroni szampon z łagodnym detergentem, bo wypłukuje kolor wolniej, ale SLES?), specjalnego blasku też nie zauważyłam, a w filtry UV w szamponach nie wierzę (jakim cudem mają chronić, skoro szampon się spłukuje?). 

Natomiast, co do podstawowego zadania szamponu, to bardzo dobrze oczyszcza włosy i nie podrażnia ani nie wysusza mojej skóry głowy. Zmywa oleje za pierwszym razem i zazwyczaj używam go do zmycia z włosów żelatyny, kiedy akurat je laminuję. Do tego nie plącze ich wcale, a przepiękny zapach utrzymuje się na moich włosach około 2-3 godziny.

Dla zainteresowanych - skład

Jak widać powyżej - wszystkie naprawdę interesujace i pomocne substancje (witamina E, witamina B3, pantenol, olej ze słodkich migdałów, wyciąg z kokosa )znajdują się za zapachem, więc trudno oczekiwać od nich jakiegos głębokiego odżywienia.

Odżywka do włosów farbowanych z filtrem UV kokos i kwiat tiare

Pojemność: 300ml
Cena/Dostępność: około 7-8zł/Drogerie DM


Tutaj również posiłkuję sie opisem z wizażu [klik]. Producent obiecuje ochronę koloru, blask, miekkość i ochronę UV. Specjalnej ochrony koloru nie zauważyłam - henna z moich włosów spłukuje się w takim tempie, jak zawsze. Większego blasku również nie ma - z drugiej strony, od blasku to ja mam produkty z olejami albo silikonami. Po użyciu odżywki włosy są naprawdę miękkie i gładkie - bardzo łatwo je rozczesać. Jak już wspomniałam wyżej - w ochronę UV w kosmetykach do spłukiwania po prostu nie wierzę. 

Dla zainteresowanych - skład

Podobnie, jak w wypadku szamponu - interesujace składniki znajdują się za zapachem (oprócz pantenolu, który jest przed nim).

Wydawałoby się, że produkt to całkiem dobry materiał na codzienną odżywkę ułatwiającą rozczesywanie włosów. Niestety, dyskwalifikuje ją jeden szczegół - zapach. Tak, jak w przypadku pozostałych produktów z tej linii zapach mi się bardzo podobał, tak ta odżywka dla mnie po prostu śmierdzi. Trochę kokosa czuć, ale przebija się zapach świeżego plastiku (?). Na dodatek, zapach utrzymuje się na włosach dosyć długo - do 2-3 godzin. Zużyję odżywke zarówno do włosów, jak i do golenia nóg (żeby szybciej się skończyła), ale na pewno więcej jej nie kupię, właśnie ze wzgledu na zapach. 

4 komentarze:

  1. Kurcze, szkoda z tym zapachem bo mnie kusiła ta odżywka głównie ze względu na zapach. Jednak i tak strasznie żałuje, że ta marka nie jest dostępna w powszechnej sprzedaży w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też załuję, że Balei u nas nie ma. Ale we wrzesniu jadę do Niemiec, to się zaopatrzę

      Co do zapachu - jak cie kusi to jak będziesz miała okazję to kup tą 2-minutową maseczkę. Ma zapach taki jak szampon, a do tego odżywia lepiej niz odzywka;)

      Usuń
  2. Mam tę odżywkę ale po niej mam jakieś tępe włosy. Również używam jej jako podkład do golenia nóg. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na działanie nie narzekam, chociaż uważam, że sa lepsze odzywki w tej cenie, ale zapach mnie zabil. Jako balsam do golenia nóg sprawdza się bardzo dobrze;)

      Usuń