Dziś zakupy, które mnie baaaardzo cieszą, bo płaciłam tylko za jeden lakier (czarny do zdobień). Za trawkę i brokat płaciła moja mama, bo chciała, żebym jej kupiła kolejne do kolekcji - bardzo jej się ostatnio spodobały lakiery brokatowe z Jolly Jewels, a trawką też była zainteresowana. Oczywiście nie oznacza to, że ja nie będę używać tych lakierów;)
Jak widać na zdjęciu:
- czarny lakier do zdobień z cienkim pędzelkiem (mój pierwszy tego typu)
- Golden Rose Impression nr 16 - sławetna trawka, o której ostatnio głośno w blogosferze
- Golden Rose Jolly Jewels nr 110 - kolejny brokat do kolekcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz